Mówiąc wprost – biały można kochać, albo nienawidzić. Albo godzisz się, że zagrażasz powierzchniom bardzo widocznymi zabrudzeniami, czasem nawet trwałymi, albo rezygnujesz z elegancji i lekkości, jaką nadaje biały kolor i idziesz w ciemniejszy. Trzeba jednak przyznać, że
Biel jest wyjątkowa.
Daje oddech, odciąża, odbija światło. Rozjaśnia przestrzeń, w której się znajduje. Pociągające jest, żeby tej bieli użyć w konstrukcji pergoli lub w jej dodatkach.
Sprawdziliśmy jak mają się białe lamele w pergoli, realizowanej przez nas jakiś czas temu. Są wmontowane w grafitową konstrukcję Renson Camargue, która znajduje się w sercu naturalistycznego ogrodu. Co więcej, otoczona jest dużymi drzewami.
Co zauważyliśmy?
Po pierwsze – białe jest ciągle białe.
Jesienny kurz nie deformuje odbioru koloru. Nie sprawia wrażenia, o które moglibyśmy się obawiać – że lamele są brudne, a brudzą się przecież codziennie o tej porze roku. W zestawieniu z ciemną konstrukcją ponadto dodają zadaszeniu elegancji i lekkości. Upada zatem mit – białe trzeba często myć, inaczej się nie nadaje.
Po drugie, biel wydobywa inne kolory i sprawia, że pod pergolą tworzy się wyjątkowy klimat.
Jesienne złoto-czerwono-zielone liście, które opadają na lamele, wyglądają obłędnie.
Wybija się również zieleń dookoła. Pod pergolą jest jaśniej i na leśnej działce został wprowadzony akcent małej Toskanii.
Naszym zdaniem biel sprawdziła się w bardzo trudnych warunkach. Tym bardziej sprawdzi się więc w zadaszeniu bezpośrednio przy domu lub nad basenem.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o cechach modeli innych producentów, zajrzyj do porównywarki lub skontaktuj się z nami.